Uwielbiam ten okres
przedświąteczny. Dziś pierwsza niedziela Adwentowa i na ten dzień zawsze stroję
Nasz dom. Światełka, gwiazdki, mikołaje ……tylko z choinką czekamy na Wigilię.
Dzieciaki krzątające się po
domu, zapach drzewa w kominku i po z mroku wszystko się już świeci, ciepłe
kapcie i herbata z cytryną.
I choć to okres gorący
pranie, sprzątanie, zakupy, właśnie prezenty czy dla wszystkich już są ? i tak
jest dla mnie wyjątkowy. Jest w tym okresie jakaś magia.
Coś co sprawia, że nawet w
natłoku obowiązków, zmęczeniu uśmiechamy się do siebie tak inaczej.
Uwielbiam też zapach
pomarańczy i czekolady, tak bardzo kojarzy mi się ze świętami i dzieciństwem. Z
czasów gdzie w sklepach nic nie było a Mama robiła zakupy na kartki uprzednio
wystawszy się godziny w kolejkach. I paczki, dostawaliśmy paczki od Wujka i tam zawsze były pomarańcze i czekolady.
I choć dla mnie owoce mogły
by nie istnieć, tak nie wyobrażam sobie lata bez truskawek i grudnia bez pomarańczy.
Pięknie już u was.
OdpowiedzUsuń