miałam plan, ambitny plan hartowania dzieci mych ;)
jako, że jesteśmy chyba jedynym krajem w Europie, w którym gdy pojawia się jesień,
czyli deszcze i niższe temperatury dzieci pozostają do wiosny zamknięte w przedszkolnych salach,
starszaki też nosa poza mury szkoły nie wychylają,
a w Lidlu jak rzucą sztormiaki czy kombinezony przeciwdeszczowe, to spokojnie można jechać po nie na drugi dzień, bo nikt się na nie po prostu nie rzuca ;) wiecie co mam na myśli pisząc o Lidlu ;) ?
no, ale pogoda w weekend zrobiła mi psikusa
i takim słońcem nas przywitał :) hartowania nie było, a ja siorpę nosem ;)
za to światło w lesie miałam wymarzone :)
Jesień piękna w tym roku. Zdjęcia super . 😘
OdpowiedzUsuńDziękujemy :*
UsuńTa czapa lotnika to cudo!
OdpowiedzUsuńTeż ją lubimy :)
OdpowiedzUsuń