niedziela, 24 stycznia 2016

Bergen

 Droga z Oslo do Bergen, zaczęła się całkiem niewinnie, słonecznie ...

 ... by potem poprowadzić nas 1100m n.p.m., szczytem gór w śnieżycy jakiej nigdy do tej pory nie widzieliśmy





 kolejka  Floibanen




 miasto z piernika w Bergen <3





 Bergen ;)


 Magiczny sklep w centrum Bergen, trzy piętra, na które prowadziły skrzypiące schody, pokoi, pokoików, zakamarków ach  i Dziadek Mróz , najprawdziwszy ;)











12 komentarzy:

  1. Olu mam niedosyt :( przepięknie jest no!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja nie chciałam przegiąć z ilością zdjęć :/ :)

      Usuń
  2. To rozumiem pierwsza część? :) Możesz napisac więcej o organizacji. Lecieliscie z katowic do bergen? Wynajmowaliscie auto? I co z tym promem? Wracaliscie nim? Kopytka77

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hihihihi oj chyba już wszytskie ;) zobaczymy może coś jeszcze dam ;)
      My z Katowic do Oslo z Oslo do Bergen samochodem i potem z Bergen promem 18 h do Dani i przez Danię, Niemcy do Polski ;)

      Usuń
  3. Bajeczna fotoleracja.My do Szwecji wybieramy się na weekend majowy.Już się nie mogę doczekać!

    OdpowiedzUsuń
  4. Fantastyczne zdjęcia , ja jestem niesamowicie głodna wszelkich skandynawskich zdjęć , więc Kochana nawet nie mów , że to już wszystkie :-))))) A Danię obfociłaś ? Fajna ta Wasza trasa , choć zimą nie należy pewnie do łatwych ...., ale jak widać było wspaniale :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ech wysłało mi się z drugiego konta na googlach , więc się podpisuję raz jeszcze : Aneta vel Aleksjana ;-)

      Usuń
  5. Coś cudownego aż mi się świat zachciało:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Coś cudownego aż mi się świat zachciało:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Coś cudownego aż mi się świat zachciało:)

    OdpowiedzUsuń