Kids were here ...
jest tu Ktoś kto pamięta ten projekt fotograficzny ???
jak ja się cieszyłam, że udało się go w Polsce zrealizować
a wernisaż, który był jego zwieńczeniem ach nerwów kupa ale i satysfakcja nie mniejsza była :)
dla przypomnienia o projekcie można przeczytać TU
ja cały czas uwieczniam ślady po Naszych Dzieciach i fantastycznie obserwuje z perspektywy lat
jak się zmieniają ... i dzieci i ślady po nich :)
Syn artysta, bez dwóch zdań ... kartek mało na dziełaMatka ściany wykleja, dlaczego nie ja ...
i roleta w oknie nudna była :)
ale chłopak bynajmniej anonimowy nie zostaje ...
w pokoju nastolatki ... hormony szaleją ;)
autografy ...
i idole nad łóżkiem :)
U mnie Lenka w przeciwieństwie do Kacpra wszystko co możliwe maluje po swojemu. Kartek brak idzie jedna za drugą. Stoły, ubrania, skóra. Nie wpadła jescze ns pomysł pomalowania zasłon. 😂 pzdr.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten projekt, jego idee. Szkoda tylko, że moi rodzice zamiast fotografować nasz bałagan, narzekają ;) Gdyby wiedzieli jakich mają tu artystów, od razu by zmienili zdanie... :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten projekt, jego idee. Szkoda tylko, że moi rodzice zamiast fotografować nasz bałagan, narzekają ;) Gdyby wiedzieli jakich mają tu artystów, od razu by zmienili zdanie... :)
OdpowiedzUsuń