środa, 27 lutego 2013

Ostatnie dni zimy ...





W ostatnie dni ferii udało nam się wyjechać w góry.
Pogoda dopisała, czyli śnieg był.
Codzienne spacery, bitwy na śnieżki i karmienie kaczek          ( obowiązkowo przez Maksa codziennie!!!).
Wróciliśmy cali i ... prawie zdrowi, gdyż w noc po powrocie dopadła nas
brr "jelitówka".
Na szczęście wszystko już opanowane 
zapraszam na krótką relację :-)





















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz