telefon do poradni genetycznej Gliwice - chciałam badanie BRCA 1 ... a kto umarł? kto choruje? więc wymieniam ...zapraszamy za 4 miesiące ... uff, ale pamiętam o nim jak o żadnym terminie.
jadę bardzo spokojna, opanowana, przecież to tylko rozmowa .. spotkanie.
wywiad z pielęgniarką, kilka kartek A4 do wypełnienia, kto i na co, które pokolenie...
zapraszam do gabinetu, mój spokój mnie zadziwia ...
50/50 ma Pani od razu - nie wzruszam się tym, bo tak właściwie jak każdy, Pani Doktor tłumaczy dlaczego uszkodzony gen, co o nim świadczy, że babcia jak miała 36 lat to właśnie, że uszkodzony bo we wczesnym wieku ...już zaczynam rejestrować co drugie słowo, ale słucham bardzo uważnie ... w pierwszej kolejności kierujemy na usunięcie narządów rodnych, bo tam najczęściej nie widać, a jak już widać to już za późno ... przerywam pytaniem, czy jeszcze dziecko zdążę urodzić, bo zawsze trójkę chciałam, tak jak najbardziej to nawet pomaga, ale na krótko, że ciąża i karmienie na chwile uchronią ... w głowie kolebie mi już wszystko,
mastektomia potem, w Częstochowie robią na kasę chorych ...
ostatnie pytanie, czy jest Pani pewna, że chce Pani wiedzieć ???
Tak, przecież to w końcu profilaktyka, która uchroni mnie przed chorobą ...
w drodze powrotnej nie jestem, już taka pewna ...
od pewnego czasu towarzyszy mi książka Aliny Mrowińskiej "Magda, miłość i rak"
po kilku stronach wzięłam ołówek i zaczęłam podkreślać, wiele mądrych słów, wskazówek ... porad psychologa...
mimo wszystko bardzo pozytywnie nastraja - bynajmniej mnie ;)
Magda odwaliła kawał dobrej roboty, a jej Fundacja tętni życiem ;) więcej znajdziecie TU
we wtorek kolejna wizyta w poradni ... odbiór wyników ;)
Łeb do słońca !!!
Trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńAż brak mi słów... życzę dużo siły i wiary, o tak, wiary w życie!
OdpowiedzUsuńOlu dziękuję :*
UsuńPrzygniotło mnie do ziemi. Mam nadzieję, że wszystko skończy się dobrze zwłaszcza z marzeniem o trzecim dziecku. Trzymam mocno kciuki i jeszcze mocniej ściskam. I życzę spokoju i samych pozytywnych myśli. Łeb do słońca!
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo - negocjuje z Tatą ;)
UsuńOla, trzymam kciuki i Ty też się trzymaj!
OdpowiedzUsuńDzięki Ewuś :*
UsuńPodziwiam... za wpis, za to, że nie ukryłaś głowy w poduszce - ja bym tak zrobiła, obrażając się dodatkowo na cały świat. Będzie dobrze, bo po prostu musi tak być!
OdpowiedzUsuńElu ulało mi się, taka psycho -terapia ;)
Usuńmusi być dobrze- dziękuję :*
Olu zaniemowiłam, kochana trzymamy kciuki musi być dobrze.... Łeb do słońca
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana :*
Usuńi u mnie "obciążenie genetyczne"...
OdpowiedzUsuńjestem z Tobą!