poniedziałek, 16 lutego 2015

testujemy Thermomix










Od soboty testujemy to mądre… wróć ;) bardzo pomocne i ułatwiające życie urządzenie :)          Thermomix !!!
Pewnie większość z Was go zna, ale ja dopiero zaczynam z nim swoją przygodę no i … z dnia na dzień robi na mnie coraz to większe wrażenie. Wszelki sprzęt AGD czy RTV hmmm nie zachwycam się, są, mają mi służyć i tyle … a nie, nie aparaty fotograficzne ooo tak !!! one mnie ciągle pociągają ;)  Znałam go od lat kilku, gdyż siostra moja korzysta z tej starszej wersji, lecz nigdy nie przyglądałam mu się bliżej. No aż do teraz ;) robi niemal wszystko, gotuje zupy, drugie dania, wyrabia ciasta, ciasteczka, napoje ech no wymieniać bez liku by można. Mnie przekonał najbardziej fakt, że dzięki niemu łatwo i szybko przyrządzę świeże soki dla dzieci, piekę zdrowe pieczywo i dzięki świetnym przepisom mogę przemycać mojemu niejadkowi Maksowi warzywa i owoce (z naciskiem na zdrowe !!! ) Dzięki szybkiemu gotowaniu nie tracą swoich właściwości a po zmiksowaniu mój syn nie ma pojęcia co wcina ;) No i czas !!! zyskujemy go bardzo, bardzo wiele :) Kopalnia pomysłów na obiad czy deser a wszystko na nośniku, na który tylko klikami i po kolej wyświetla nam co należy wrzucać do gara ;) Dla  starszych dzieci jak moja Wiki duża frajda, gdyż wiele rzeczy może przyrządzać sama, dla młodszych również gdyż piec ciasteczka to ja teraz z Maksem mogę codziennie, bez obciążenia moich rąk ;)

9 komentarzy:

  1. Też miałam możliwość zaproszenia tego urządzenia do domu ale się waham cały czas.
    Znam opinie ciotek klotek, że rewelacyjne.
    Drogie cholerstwo ale skoro tak ułatwia życie to może warto kupić?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cena nie mala to fakt :/ niemmniej biorąc pod uwagę fakt, że zastępuje wszystkie inne sprzęty AGD tj. mikser, maszynkę do mielenia mięsa, wyciskacz do soków, młynek i przede wszystkim Twoje ręce :) to jest to sprzęt idealny !!!
      WARTO na 100 %
      pozdrawiam :* :)

      Usuń
  2. thermomix och ach! jeśli Maks tak jada jak Julek to chyba urządzenie dla nas. najchętniej bym mu zrobiła ciastka brokułowe i ciasto pomidorowe :D ;) zdecydowanie J nie może wiedzieć co jada.
    a kuchnia wprost przepiękna!!!! no a zdjęcia miodzio! :*
    smacznego! :D :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Justyś dla Was idealny !!! Zupa krem z rukoli ??? czemu nie !!!
      serio udaje mi się Maksowi wiele przemycić dzięki temu, zamiast jajek niespodzianek :/
      bo to by mógł jejść na okrągło :(
      buziaki :)
      ps. kuchnia ciągle nie skończona ech, ale dzięki bardzo :*

      Usuń
  3. Oj oj znam to urządzenie i to bardzo dobrze ale w starszej wersji. Moja mama je ma i jak mieszkałam w domu to zawsze chętnie zgłaszałam się na robienie pierogów :) Ciasto samo się robiło, a ja tylko wałkowałam i kleiłam :)
    Z ta nową wersja (jak twoją) nie miałam jeszcze doczynienia, mam nadzieje że kiedyś przyjdzie mi przetestować. Zbliżają się moje 3- - ste urodziny i może ktoś zrobi mi prezent :)))) (szkoda, że mój mąż nie czyta komentarzy na blogach które czytam:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trza mu może jakoś zasugerować ;)
      Buziaki Kochana :)

      Usuń
  4. Zdjęcia cudne! Mam pytanie co do ściany bo zbliża sie czas mojego remontu..;) czy zostawiacie "na surowo" czy dacie fuge miedzy "cegłę"? I dacie cos przy blacie? Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej :) fuga być miała, ale suma sumarum nie dalam, bo bardziej podoba mi się tak na surowo ;)
      pomalowaliśmy tylko a przy blacie już chyba nic, bynajmniej na razie nic sensownego tam nie widzę ;)
      pozdrawiam
      O.

      Usuń
  5. To nie blog o thermomixie tylko reklama - widać, że Pani zajmuje się sprzedażą, to narzędzie do kupowania klientów. Ogólnie - nie polecam, szczególnie po tym, co się stało w Australii. Zresztą - im wygasa koncesja techniczna w kwietniu 2017 roku i wiem, że na razie nie mają zgody UE na dalszą sprzedaż.

    OdpowiedzUsuń