niedziela, 12 stycznia 2014

first skates ...






















Prezesa pierwszy raz na łyżwach. Pod okiem najlepszej instruktorki na świecie i pingwina, po 1,5h sam poruszał się po lodzie :-)Ale też tańczył, śpiewał i pachołki zabierał.

10 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Oj fajnie, fajnie sama się nie spodziewałam takiego efektu i takiej radości Maksa :-)

      Usuń
  2. Łał... jestem pod wrażeniem...
    Myślałam że Gabi jeszcze za mała na łyżwy a przecież Maks sporo młodszy...
    Tyle ze my takiej instruktorki nie mamy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, instruktorka prywatna i najlepsza na świecie ;)
      a Masiu 29.12. skończył dopiero albo już 3 latka :-)

      Usuń
  3. Świetne są te pingwiny. Żałuję, że u nas na lodowisku ich nie ma. Mam nadzieję, że moją córkę zarażę miłością do jeżdżenia na łyżwach tak szybko jak mama zaraziła mnie:)

    Pozdrawiam i zapraszam do nas.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale super zabawa. Podoba mi się ten pingwin - pomocnik :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo przydatny dla początkujących ;)
      pozdarwiam

      Usuń
  5. Super! Nie widziałam takich "pomocników" wcześniej, ale może dla tego, że nie zwracałam uwagi.

    A u nas dopiero pierwsze sanki. :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I my pierwszy raz korzystaliśmy, super na prawdę polecamy !!!

      Usuń